piątek, 10 listopada 2017

ROGALE MARCIŃSKIE, ZJEŚĆ, CZY NIE ZJEŚĆ?

Przed nami święto 11 listopada, dzień, w którym Polska odzyskała niepodległość. Ale dzień ten dotyczy też Świętego Marcina i tradycji która się z nim wiąże. Jako, że jestem Wielkopolanką nie ominęła mnie tradycja dotycząca przygotowywaniu specjalnie na ten dzień słodkich przekąsek w postaci rogali. Nie wiem, jak jest z tym na innych obszarach Polski, ale u nas obchodzi się je niezmiennie rok w rok.



Wszystko ładnie pięknie, ale osoby prowadzące zdrowy tryb życia mają w tym momencie dylemat. Zjeść, czy nie zjeść? Na co można sobie w tym wypadku pozwolić? Trzeba pamiętać, że do wszystkiego należy mieć zdrowe podejście. Dieta, dietą, ale celebrowanie tradycji to druga rzecz. Moim zdaniem można sobie pozwolić na odstępstwo od diety, bo jeden czy dwa rogale na pewno nikomu jeszcze nie zaszkodziły. Tym bardziej, że nie da się schudnąć, czy też przytyć w jeden dzień.
Gorzej, gdy zdecydujemy się na o wiele więcej rogali, ale to już indywidualna sprawa każdego z nas. Zawsze można zrehabilitować się dodatkowym treningiem w tygodniu.

Poniżej jeszcze małe fakty dotyczące tego, co zawiera przeciętny Rogal Świętomarciński:

W 100g:
- 480kcal,
- 47g węglowodanów,
- 10g białka,
- 29g tłuszczy.

Czyli ma tyle samo kalorii, co dwa batony czekoladowe, dwa kawałki pizzy lub też siedemnaście pomidorów. :) Żeby je spalić powinniśmy biegać szybko przez 29 minut, pływać przez 40 minut, jeździć na rowerze przez ponad godzinę lub szybko maszerować przez prawie dwie godziny.

Ja nie odmówię sobie tej przyjemności i z chęcią zjem jutro chociaż jednego rogalika. A jak u Was z tym? Obchodzicie to święto?


22 komentarze:

  1. O boże ja bym go jednak nie zjadła hahah :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/white-pink-crop-top.html

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już jadłam takiego rogala ;) nie patrzę na kalorie za bardzo :) Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam te rogale i bez znaczenia jest dla mnie to, ile mają kalorii :) słodyczy na co dzień nie jem w ogóle, a raz do roku można sobie pozwolić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, ze dodałas o tym post bo właśnie widziałam dzisiaj dużo osób które na insta dodawało właśnie tego rogala i zastanawiałam się co takiego w sobie ma.
    Ja nigdy nie obchodziłam takiego święta na nawet nie sądziłam ze coś takiego istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ale nie z masa makową. W sumie w tym roku nie jadałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Rogale Marcinskie wygladaja pieknie, ale mnie w smaku nie sa dla mnei az tak dobre.


    Pozdrawiam - http://izabiela.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyjaciółka mi przywiozła kiedyś te rogale - pyszne są ;)
    Sama podchodzę do tego, że jeżeli się trzymało dietę, to raz na jakiś czas można pozwolić sobie na jakiegoś batonika czy tego rogala ;) oczywiście pozwolić sobie na jednego, a nie na 10 ;) zresztą przyjemniej jest pilnować diety wiedząc, że np. za miesiąc wyrzeczeń czeka na nas rogal ;) grunt to zdrowe podejście, od jednego rogala nikt nie przytyje

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nawet jakbym obchodziła to święto, to i tak bym nie zjadła takiego rogala :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie zawracam sobie głowy kaloriami, więc chętnie bym takiego zjadła. Nigdy dotychczas nie miałam okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tylko tak ciupke dla tradycji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie ma co iść ze skrajności w skrajność :) raz na jakiś czas można sobie pozowlić na takiego rogalika ;D u mnie co rpawda ich nie ma, ale chyba za rok zrobię

    OdpowiedzUsuń
  12. Jadłabym :D Wyglądają bardzo apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oczywiście, że zjeść. Nie wyobrażam sobie odmawiać wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyglądają przepysznie :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2017/11/ostatni-powiew-zotej-jesieni-monday-look.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam i muszę w końcu je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. wygląda kusząco, ale ja za takimi rogalami nie przepadam, co innego croissanty - mogłabym jeść po kilka dziennie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie jadłam takiego rogala, ale uwielbiam wszystko co z makiem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nieprawda, jeden rogal to nie to samo co dwa batony, bo 480 kcal to jedynie 100g rogala. Natomiast jedna sztuka ma co najmniej 250g (zwykle znacznie więcej). Rogal Świętomarciński ma więc co najmniej 900-1200 kcal.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia