W 2014 roku, zdiagnozowano u niej chorobę, nowotwór - chłoniaka. W tamtym momencie wszystko straciło dla niej sens. Pozytywną rzeczą w tym wszystkim był fakt, że choroba została wykryta bardzo wcześnie, a sztab lekarzy każdego dnia robił wszystko co mógł, żeby uratować jej życie.
Poprzez chemioterapię Linn całkowicie wychudła i straciła masę mięśniową. Była wtedy przybita, w ogóle nie miała ochoty wychodzić z domu i niewiele brakowało do tego, żeby poddała się chorobie.
Nie stało się tak tylko dzięki jej chłopakowi, który był przy niej, gdy tego najbardziej potrzebowała i nie pozwolił jej odpuścić.
Dziewczyna była bardzo krytykowana przez ludzi, którzy nie wiedzieli o jej chorobie. Twierdzili, że jest za chuda i nie wygląda to dobrze. Choroba uświadomiła ją w przekonaniu, że o własne zdrowie trzeba dbać tak mocno, jak to możliwe.
Po długim leczeniu udało jej się pokonać raka. Linn nie tylko wyszła z choroby, ale też zyskała świetną sylwetkę. Dzięki temu stała się jedną z większych motywacji kobiet na
INSTAGRAMIE(klik). Obecnie śledzi ją ponad milion osób, a na jej profilu oprócz zdjęć, możemy znaleźć propozycje ćwiczeń w filmikach.
Osobiście obserwuję Linn już dawno, ale dopiero jakiś czas temu poznałam jej całą historię. Powiem tylko tyle - WOW. Podziwiam i szanuję ją za walkę, upór i to, że się nie poddała. Myślę, że nie jedna z nas miałaby zwyczajnie dość i nie widziała jakiegokolwiek sensu dalszego życia. Kochani, szanujmy nasze zdrowie i róbmy wszystko co w naszej mocy, żeby o nie dbać. Apeluję także o to, aby nie komentować ludzi za chudych/otyłych. Na tym przykładzie można zobaczyć, że nie zawsze ta sylwetka jest wynikiem zaniedbania, lecz choroby.
Idealne ciało :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://www.stylishmegg.pl/2017/11/klasyczny-paszcz-i-botki-w-hafty.html
Wow, rewelacja ;) Ma śliczny brzuszek ;)
OdpowiedzUsuńznam ją, jej historię i sama śledzę jej instagrama od bardzo dawna :)
OdpowiedzUsuńdupeczka niesamowita <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/miekkosc-weluru.html
Wow!! Wygląda Mega!
OdpowiedzUsuńI takich ludzi trzeba podziwiać :-)
OdpowiedzUsuńbardzo dobra motywacja
http://szopit.blogspot.com
Świetna motywacja, fajnie, że pokonała raka szacunek! :)
OdpowiedzUsuńkoeniecznie muszę ją obczaić :D:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że choroba odeszła w niepamięć i teraz może być motywacją dla innych! :)
OdpowiedzUsuńTacy ludzie to spora dawka motywacji. Znam historię Linn. Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńSandicious
Super historia! Dowodzi to też tego, by nie oceniać ludzi zbyt pochopnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/