czwartek, 5 października 2017

ZMIEŃ SWOJE ŻYCIE

Adekwatnie do tego, że dopiero zaczynam przygodę z tym blogiem, dzisiejszy wpis będzie tyczył się tego jak rozpocząć tą całą przygodę z fitnessem, zdrowym stylem życia. Znajdziecie tutaj trzy proste wskazówki i porady, które stosowałam na sobie. Jestem pewna, że po przeczytaniu tego posta przynajmniej część z Was zarysuje sobie jakiś początkowy plan działania na następne dni.







Nie rzucaj się na głęboką wodę. 

Nie możesz stawiać sobie poprzeczki za wysoko, jeśli jesteś osobą totalnie początkującą, nie wyznaczaj sobie drastycznej diety i 40 minutowego codziennego treningu. Jak ja weszłam w ten cały fitness świat? Po pierwsze odłożyłam słodycze i fast foody, zrezygnowałam z nich, ewentualnie pozwalałam sobie na minimalne odstępstwo raz w tygodniu. Wcześniej nie wyobrażałam sobie wypicia kawy bez czegoś słodkiego, ale dałam radę. Natomiast jeśli chodzi o trening, to warto rozpocząć od krótkich aktywności fizycznych. W moim przypadku były to 10 minutowe programy Mel B, które po dziś dzień są dostępne w internecie. Serio, na początku nawet takie dziesięć minut to dużo. Czas warto stopniowo i powoli wydłużać, żeby organizm mógł się ze spokojem przyzwyczaić do wysiłku. ''Najważniejszy w każdym działaniu jest początek.''



Motywuj się.

Motywacja jest wszędzie i to od nas samych zależy, gdzie będziemy jej szukać. W internecie jest pełno super - wysportowanych dziewczyn z sylwetką, o jakiej można pomarzyć. Gdy wyjdziemy na miasto, zapewne też możemy spotkać na żywo wiele takich kobiet. Może nawet mamy je blisko siebie, być może mama, koleżanka, kuzynka - trenują i im się to opłaciło. Ważne jest to, żeby nie patrzeć na to z zazdrością (a niektórzy właśnie tak robią), ale z motywacją. W myślach powtarzasz sobie 'wow, chciałabym tak wyglądać'. Jaki problem? Działaj! Naprawdę wystarczy chcieć. Sama przekonałam się dość szybko, że wszystko siedzi tylko i wyłącznie w naszych głowach. Jeśli czegoś chcę, to mogę to osiągnąć. Obrazki motywacyjne oglądam do dziś, gdy mam gorszy dzień i brak ochoty na cokolwiek. Prawdziwą kopalnią motywacji jest tumblr, znajdziemy tam dosłownie wszystko na czym nam zależy - od pięknych ciał i sylwetek, przed prozpozycje ćwiczeń po inspiracje związane z jedzeniem. Na youtube są też różnego rodzaju filmiki motywacyjne, które polecam z całego serca, bo również je przerabiałam. ''Małe szanse są często początkiem wielkich przedsięwzięć.''



Daj sobie czas.

Nic nie przychodzi od razu, na wszystko potrzeba czasu. Trzeba wbić sobie te słowa do głowy i powtarzać jak mantrę. Sama wiem, że można się zniechęcić, jeśli nie ma upragnionych efektów po dwóch tygodniach, chociaż to nierealne. Moje pierwsze efekty były widoczne po 2/3 miesiącach, ale wyobraźcie sobie tylko jak miło, gdy bliscy i dalsi znajomi zauważają, że się zmieniasz. Pięknym uczuciem jest też spojrzenie w lustro, i dostrzeżenie swoich własnych zmian na lepsze, porównanie zdjęć 'przed i po'. Jeśli ktoś twierdzi, że nie warto się za coś brać, bo to wymaga czasu, jest w błędzie. Za parę miesięcy możemy być w takim miejscu, o którym nam się nawet nie śniło, jeśli tylko tego chcemy. Każda z nas może być lepsza i stawać się silniejsza z dnia na dzień. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość i robić swoje, żeby potem nie żałować, że nie zaczęło się właśnie dziś. ''Czy rzeczywiście potrzebujemy więcej czasu? Czy też potrzebujemy więcej dyscypliny, by wykorzystać czas, który mamy?.''

____________________________

Pozdrawiam!




5 komentarzy:

  1. Motywacja jest najlepsza bez niej nie zrobimy nic

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację trzeba ciągle być zmotywowanym :) oraz stopniowo zwiększać ilość treningu.

    OdpowiedzUsuń
  3. trzeba przede wszystkim sprecyzować sobie, czego się w ogóle chce ;) i ustalić sobie, co robić aby to osiągnąć :) a potem tak jak piszesz- motywacja! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się dziennie motywuję, ale zabrać się za siebie nie umiem :P To przez seriale :P + obserwuję i zapraszam do mnie www.lubietestowac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ogólnie kocham sport i nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale przez wyjazdy wakacyjne zrobiłam sobie przerwę w treningach (w moim wypadku bieganie) i teraz jak nigdy nie mogę się do tego zabrać, ale to fakt - motywacja to podstawa, a mnie ogólnie najbardziej do biegania zachęca skok odporności i lepsze samopoczucie:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia